Elżbieta Oracz fotografia ślubna

Bardzo lubię międzynarodowe śluby, a taki był Justyny i Grega. Z uroczą panną młodą spotkałam się po raz pierwszy na sesji plenerowej na Pustyni Błędowskiej. Powstało kilka uroczych kadrów, Justyna ma wrodzoną naturalność modelki. Potem zrobiłam jej kilka zdjęć na tle wiktoriańskich domów The Painted Ladies w San Francisco. Myślę, że wcześniejsze spotkania i zdjęcia, które zrobiłam Justynie zadecydowały o wyborze mnie na fotografa ślubnego. Byłam absolutnie zachwycona, że wybrali mnie do współpracy. Wesele było bardzo udane, a na dzień poprawin zostałam zaproszona jako gość.

Zawsze namawiam narzeczonych do wykonania próbnej sesji fotograficznej, można w ten sposób ocenić, czy pasujemy do siebie mentalnie i czy zdjęcia spełnią oczekiwania.

Zachwycił mnie ich ślub w zabytkowym, misternie dekorowanym kościele. Ksiądz wygłosił kazanie, które chyba na długo zapadnie w pamięć zebranych gości i ciekawostką jest, że urozmaicił je swoim śpiewem. Wyjście z kościoła było bardzo dynamiczne i radosne, życzenia ślubne również.

Wesele obfitowało w zabawy i kosztowanie nalewek owocowych, które wykonał tata pani młodej. Goście bawili się tak radośnie, że nie było trudno o dobre kadry. Myślę, że powstały zdjęcia, które będą w przyszłości piękną pamiątką. Warto mieć na ślubie i weselu profesjonalnego fotografa ślubnego, który z cierpliwością detektywa śledzi dyskretnie ludzkie emocje i przebiegłością utrwala je w formie zdjęć.

Fotograf ślubny Kraków * Naturalne zdjęcia ślubne * Fotografia ślubna * Fotograf na wesele * Najpiękniejsze polskie wesela * Fotografia ślubna Małopolska * Fotograf wesele Małopolska * Klasyczne zdjęcia ślubne

 

Podziel się tą historią
Wróć do portfolio